Zmieńmy prawo prasowe

Media są niezwykle istotnym elementem demokracji ponieważ stanowią tzw. "czwartą władzę", która ma kontrolować trzy pozostałe. Wie to każde dziecko. Ale nie każde dziecko dostrzega, że media – jedyna władza nie kontrolowana przez nikogo - coraz rzadziej występują w interesie obywateli a co raz częściej w swoim własnym, jak również w interesie wąskich grup nacisku (reklamodawców, rządu, partii politycznych).

Media stają się narzędziem manipulacji a nie dostarczycielem informacji. Jeśli odbiorcy mediów (czyli my wszyscy) mają podejmować racjonalne decyzje to muszą mieć dostęp do wiarygodnych źródeł informacji. Dlatego trzeba mediom przywrócić rolę przekaźników informacji, którą powinny wypełniać zamiast stawać się kolejnym uczestnikiem sceny polityczno-biznesowej.

Ten ważny cel można, moim zdaniem, osiągnąć zmieniając prawo prasowe. Często pojawiają się propozycje zmiany tego prawa ale zgłaszający je politycy przeważnie idą w kierunku wprowadzenia dotkliwych kar finansowych, które mogłyby doprowadzić wydawcę lub nadawcę do bankructwa. Tego typu regulacje zapewne skutecznie powstrzymywałyby redaktorów naczelnych przed publikowaniem informacji niesprawdzonych ale w konsekwencji większość gazet, programów radiowych i telewizyjnych byłoby wypełnionych przede wszystkim nekrologami (bowiem te przekazują na ogół informacje dobrze zweryfikowane). Taka sytuacja nie byłaby lepsza od obecnej. Nietrudno przy tym zauważyć, że żądania wysokich kar finansowych mają być raczej zemstą na nierzetelnym medium a nie sposobem naprawienia szkody.

Dlatego proponuję inny kierunek zmiany prawa prasowego, którego celem ma być wyrównanie siły zniesławiającego medium i osoby zniesławionej. W tym celu należy wykorzystać coś, co nazwałem "medialnym ju-jitsu", czyli obrócić siłę środków masowego przekazu do naprawienia szkody, którą wyrządziły.

By to osiągnąć wystarczy zmienić zasady dotyczące zamieszczania sprostowań. W obecnym stanie prawnym osoba niesłusznie oskarżona na pierwszej stronie może doczekać się sprostowania petitem na stronie 23. i to po procesie trwającym 3 lata. Pora ten stan rzeczy zmienić.

Nowe prawo dotyczące sprostowań powinno opierać się na zasadzie, że sprostowanie musi być pod względem formy i miejsca identyczne z materiałem, którego dotyczy. Ponadto wszystkie sprostowania powinny być przechowywane w specjalnie po temu stworzonym Internetowym Rejestrze Sprostowań.

Poniżej szczegóły proponowanego rozwiązania wraz z przykładami, które mają zilustrować mój pomysł.

Forma sprostowania
1. Sprostowanie musi pod względem formy musi być identyczne z materiałem, który stał się przyczyną sprostowania. Np. jeśli materiał prasowy, którego dotyczy sprostowanie został umieszczony na drugiej stronie gazety i zajmował ¼ strony, to sprostowanie powinno znaleźć się również na drugiej stronie i zajmować taką samą powierzchnię. Jeśli materiał zniesławiający został wyemitowany w wiadomościach radiowych lub telewizyjnych o godzinie 20:00, trwał 3 min. 15 sek. i był trzecim materiałem w serwisie informacyjnym, to sprostowanie powinno być wyemitowane również o 20:00, trwać 3 min. 15 sek. i być trzecim materiałem w serwisie informacyjnym.
W przypadku prasy, wszystkie cechy tekstu (wielkość i krój czcionek tytułu, leadu oraz samego tekstu sprostowania) powinny być identyczne z tymi, których użyto w tekście prostowanym. Osoba, której przysługuje sprostowanie określa tytuł publikacji.

2. Jeśli treść sprostowania jest zbyt krótka by wypełnić czas lub przestrzeń przeznaczoną na sprostowanie to osoba, której przysługuje sprostowanie może wybrać czy chce treść sprostowania powtórzyć w tym czasie i miejscu czy też chce wydłużyć treść sprostowania (oczywiście treść sprostowania może się odnosić jedynie do kwestii poruszonych w materiale, którego sprostowanie dotyczy).
Myślę, że właśnie ta zasada może skutecznie skłonić redaktorów wiadomości telewizyjnych i radiowych do uczciwej weryfikacji materiałów przed emisją. Wyobraźcie sobie państwo główne wydanie wiadomości, w którym przez 3 minuty widoczna jest plansza z treścią sprostowania a lektor odczytuje ją 12 razy. Widzowie natychmiast zmieniają kanał na konkurencyjny i właśnie o to chodzi.

3. W treści sprostowania powinien być podany odnośnik URL do odpowiedniego zapisu w Internetowym Rejestrze Sprostowań (patrz punkt 6).

Czas i miejsce zamieszczenie sprostowania
4. Dla siły oddziaływania sprostowania istotne są również czas i miejsce zamieszczenia sprostowania ponieważ powinno ono dotrzeć do tej samej liczby odbiorców, do których dotarł materiał zniesławiający. Niestety, nie każde wydanie gazety czy audycji telewizyjnej lub radiowej ma taką samą liczbę odbiorców (czytelników, widzów, słuchaczy). Dlatego osoba zniesławiona powinna mieć możliwość wyboru czy chce umieścić sprostowanie w najbliższym możliwym czasie czy też w wydaniu, co do którego redaktor naczelny medium może w rozsądny sposób podejrzewać, że będzie miało liczbę odbiorców podobną do wydania, w którym przedstawiono materiał zniesławiający. W celu wyznaczenia wydania, takiego wydania redaktor naczelny posługuje się badaniami zasięgu tego medium w okresach poprzednich. Przykładowo, wiadomo, że niektóre rodzaje prasy tracą czytelników w okresie wakacyjnym, więc można podejrzewać, że jeśli w tego rodzaju periodyku zniesławiono kogoś w maju, to, by osiągnąć podobny zakres oddziaływania, sprostowanie powinno się ukazać we wrześniu, a nie w czerwcu czy lipcu. Jak już wspomniano, osoba, której przysługuje sprostowanie może zrezygnować z tego przywileju, jeśli zależy jej na szybkiej publikacji.

5. Jeśli redakcja zgodzi się zamieścić sprostowanie dobrowolnie (bez procesu), to czas trwania sprostowania lub powierzchnia, którą ono zajmuje zostają zmniejszone o 75% przy czym miejsce i czas umieszczenia sprostowania pozostają identyczne do materiału zniesławiającego. Tzn. jeśli zniesławiający materiał zajmował ¼ powierzchni drugiej strony gazety, to sprostowanie powinno zajmować 1/16 drugiej strony. Jeśli materiał trwał 2 minuty, to sprostowanie powinno trwać 30 sekund itd. Ta zasada ma zachęcić redaktorów mediów do zamieszczania sprostowań bez konieczności wytaczania procesów sądowych.

Internetowy Rejestr Sprostowań
6. Medium, które zostało zobowiązane do zamieszczenia sprostowania prawomocnym wyrokiem sądu płaci grzywnę o stałej wysokości 0,00005% zeszłorocznych przychodów firmy. Dla dużych korporacji medialnych (TVP, Polsat, Agora itd.) będą do kwoty rzędu 500 – 900 zł a więc zupełnie nieistotne dla funkcjonowania tych przedsiębiorstw. Ze środków pozyskanych w ten sposób utrzymywany jest Internetowy Rejestr Sprostowań.

7. W rejestrze tym, zapisywane są wszystkie dane sprostowania (treść sprostowania, dane dotyczące publikacji prostowanej, nazwisko autora(ów) itd.). Internetowy Rejestr Sprostowań powinien dawać możliwość łatwego przeglądania bazy sprostowań według nazwy medium, autora, redaktora naczelnego itd. Dzięki temu każdy odbiorca będzie mógł łatwo zorientować się w wiarygodności danego medium czy autora.

Uzasadnienie tej propozycji jest następujące: sprostowania, nawet opublikowane w widocznym miejscu prędzej czy później przestają być widoczne. Dlatego należy stworzyć sposób, który pozwoli osobie zniesławionej łatwo kierować zainteresowanych do sprostowania.

Internetowy Rejestr Sprostowań może być również wykorzystany w celach niezwiązanych z jego pierwotnym celem. Można np. wprowadzić zasadę, że jeśli organ administracji państwowej chce zamieścić ogłoszenie i ma do wyboru kilka mediów o podobnym zasięgu i cenie dotarcia do odbiorców to musi skorzystać z oferty medium, które zamieściło najmniejszą liczbę sprostowań w ostatnim roku kalendarzowym (rzecz jasna taka regulacja wykracza poza zakres prawa prasowego).

8. Internetowy Rejestr Sprostowań będzie obsługiwany przez firmę wyłonioną w przetargu. Ten podmiot gospodarczy, który zaproponuje najniższą cenę wygrywa przetarg a jedynym ograniczeniem nałożonym na firmę jest brak związków kapitałowych i personalnych z jakimkolwiek przedsiębiorstwem działającym na rynku mediów i reklamy.
Wstępny koszt uruchomienia IRS powinien zostać sfinansowany z kredytu zaciągniętego pod przyszłe dochody z grzywien.

Proponuję powyższy sposób organizacji i finansowania z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to rozwiązanie rynkowe a więc tańsze, po drugie, przeciwnikom tej propozycji wybija to z ręki argument o "tworzeniu z pieniędzy podatników kolejnych urzędów." Podatnicy nic nie zapłacą. Zapłacą media i to niewiele.

Środki techniczne
9. Wszystkich środków technicznych niezbędnych do wykonania sprostowania, w rozsądnym zakresie, dostarcza medium, które ma je zamieścić. W przypadku prasy i Internetu nie ma to wielkiego znaczenia ale w przypadku telewizji i, w pewnym stopniu radia, potrzebne są specjalistyczne środki techniczne (kamera, oświetlenie, mikrofon) do wykonania sprostowania. Wymieniony wyżej „rozsądny zakres” to, w przypadku telewizji, sfilmowanie osoby zniesławionej lub autora zniesławiającego przekazu na neutralnym tle lub przygotowanie plansz z treścią sprostowania. W przypadku radia, nagranie wypowiedzi osoby zniesławionej lub autora zniesławiającego przekazu lub nagranie lektora odczytującego treść sprostowania.
_________________________________________

Bardzo proszę o Wasze opinie. Co sądzicie o tym projekcie? Co można w nim zmienić by był lepszy?

Archives

-->

Przyłącz się do akcji

Umieść na swojej stronie link lub banner:

Media dla ludzi Media dla ludzi

Napisz list i zadeklaruj wsparcie akcji